Dzień dobry,
pozwolę sobie przytoczyć wypowiedź pana Sławka, która trafiła do innego wątku:
[...]
Wracając do głównego wątku, niestety wyjazd do Drezna na razie stoi pod wielkim znakiem zapytania. Niestety nie mamy zgłoszeń od chętnych zawodników a bardziej od ich rodziców. Jeśli nic nie zmieni się w tej materii, to niestety będziemy musieli odłożyć wyjazd na bliżej nieokreślony czas.
Niestety lub stety strona niemiecka potrzebuje naszej deklaracji co do przyjazdu w miarę szybko bo chcą się przygotować, pozyskać środki z EU itd. Tak więc pospolite polskie ruszenie na tydzień przed wyjazdem nie wchodzi w grę.
Apeluję więc do osób, które są przekonane, że chcą wysłać dziecko na turniej do Drezna aby zgłaszały się do mnie w miarę szybko. W sytuacji braku takich deklaracji, w przyszłym tygodniu niestety powiadomię stronę niemiecką, że pomysł może był dobry jednak nie wydał z siebie owoców.
[...]
Faktycznie, aż się dziwię, że się ludziska nie zgłaszają.
Z drugiej strony może problem jest w deklaracji na tak odległy termin.
Pytanie moje w takim razie: czy faktycznie ma sens robić specjalny turniej, jak Pan wspomniał, z dofinansowaniem z EU itd., czy też mogliby nas zaprosić na ichni jakiś regularny turniej, tak mniej oficjalnie.
Tak samo była moja propozycja półoficjalnego zapraszania Niemców na nasze turnieje. Może przy większym zapoznaniu się, nasze dzieci (rodzice), będą bardziej chętni na takie już oficjalne wyjazdy?
(tak sobie to prywatnie wyobrażam, ale może znajdą się jeszcze chętni na kwiecień).
Jola Krawczyk